Emocje, cz. 4

Emocje cz. 4

Skoro już doszło do tego, że nie kontroluję emocji to: ich nie kontroluję:) Muszę poczekać aż emocje opadną. Najczęściej opadają, gdy je w jakiś (automatyczny, nieświadomy) sposób rozładowuję. Np. nakrzyczę na kogoś, bo to jego wina, że się tak zdenerwowałem. Albo zrobię coś innego. Każdy ma swój sposób. Niektórzy bardziej drastyczny np. agresja fizyczna aż do próby zabójstwa osoby winnej takich dużych, negatywnych emocji. Zabójstwo w afekcie jest terminem używanym w Kodeksie Karnym. Oddaje ono trochę istotę sytuacji, gdy przeciętny człowiek traci kontrolę nad swoim postępowaniem sprowokowany tym, co się wydarzyło. Tym niemniej jest to tylko okoliczność łagodząca: nie jest tym samym, co niepoczytalność, która uwalnia od kary.

Z powyższego wynika, że dobrze byłoby unikać sytuacji (choćby z obawy przed konsekwencjami prawnymi naszych działań), gdy tracimy kontrolę nad swoim zachowaniem z powodu zbyt dużych emocji.

Jak unikać nadmiernego poziomu emocji?

Trzeba sobie przypomnieć sytuacje z przeszłości i odtworzyć jak się te emocje rodzą. Mechanizm, który tu się pojawia został opisany przez Joe Griffina i Ivana Tyrrella. Emocje są wyzwalane nie przez jakieś zachowania (fakty), ale przez interpretację tych zachowań (faktów).

Cały proces składa się z kilku etapów:

a)      wyzwalacz: zdarzenie, wypowiedź, informacja

b)      interpretacja: bazująca na moim doświadczeniu, przeczuciu, z wykorzystaniem mojego wzorca myślenia

c)      emocja: wyzwalacz zostaje zinterpretowany w taki sposób, że może pojawić się emocja

Proces przebiega błyskawicznie i najczęściej jest nieświadomy.

Warto też zauważyć, że te same wydarzenia u jednych powodują wyzwolenie emocji, a u innych: nie. To stanowi jeden z dowodów, że dopiero interpretacja wydarzenia może doprowadzić do pojawienia się emocji. Np. kibic denerwuje się tym, że jego drużyna przegrała, a  ktoś niezainteresowany sportem przyjmuje ten fakt z obojętnością.

Co można zrobić? Odkryć, co jest moim wyzwalaczem:

a)      jakie fakty, wypowiedzi, informacje

b)      w jakich okolicznościach

c)      przez kogo wypowiadane

doprowadzają mnie do szewskiej pasji?

Wiem, co jest moim wyzwalaczem. Co teraz?

Trzeba ćwiczyć:) Obserwować się w różnych sytuacjach wychwytując swoje wyzwalacze zanim nastąpi ich interpretacja i lawinowy wzrost emocji. Nie dążę do tego, aby emocje tłumić – to powoduje kumulowanie się negatywnych uczuć. Moim celem jest uświadamianie sobie i zarządzanie swoim uczuciami. Dążę do tego, aby mieć świadomość moich odczuć, dać sobie przyzwolenie do ich odczuwania (nie tłumić), ale nie pozwalać im decydować o zachowaniu. W idealnym świecie częściowo wyrażam swoje emocje, częściowe je przepracowuję, częściowo powstrzymuję.

Trudne? Bardzo trudne. Ale gdy się to przepracuje to satysfakcja jest ogromna. Że na początku jest więcej porażek niż zwycięstw? Ale tak jest zawsze, gdy wprowadzasz zmianę. Jeszcze nie umiesz stosować nowej metody, a już nie chcesz stosować starej.

Jak przyspieszyć taką zmianę? Poprzez odgrywanie scenek z przeszłości (np. z mnetorem): próbując, które sposoby najbardziej mi pomagają, a które są nieskuteczne.

Jak Ci się podoba cykl o emocjach? Chcesz jeszcze? Daj znać. W ogóle Ci się nie podoba? Napisz do mnie. W tej chwili nie wykluczam żadnej opcji:)

Zostaw komentarz

*

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *